Ej! Nie dotykaj tego!
Cokolwiek to jest, wyczuwam w nim potężną Moc!
Uważaj, mówię!
Oh, nie...
Cokolwiek to jest, wyczuwam w nim potężną Moc!
Uważaj, mówię!
Oh, nie...
Za późno!
Już pochylasz się nad malutką, wypełnioną złotym, migotliwym płynem buteleczką, wyciągasz rękę i dotykasz jej, nie zwracając w ogóle uwagi na ostrzegawcze krzyki Uklaha.
Jest taka śliczna...!
Musisz ją mieć!
Ale gdy tylko twoje palce zaciskają się na szyjce, słychać:
Trzask!
I w tym momencie zdajesz sobie sprawę, że coś jest zdecydowanie nie tak, jak być powinno.
Korytarz wypełnia gwałtowny wir. Głośny szum.
Już pochylasz się nad malutką, wypełnioną złotym, migotliwym płynem buteleczką, wyciągasz rękę i dotykasz jej, nie zwracając w ogóle uwagi na ostrzegawcze krzyki Uklaha.
Jest taka śliczna...!
Musisz ją mieć!
Ale gdy tylko twoje palce zaciskają się na szyjce, słychać:
Trzask!
I w tym momencie zdajesz sobie sprawę, że coś jest zdecydowanie nie tak, jak być powinno.
Korytarz wypełnia gwałtowny wir. Głośny szum.