Tekst: Jacek Londyn. Ilustracje: Bożena Szczuka.
Życzenie do złotej rybki
W wannie woda, w wodzie piana,
a w tej pianie… mała dama.
Bez ubranka, na golasa,
wesolutko w wannie hasa.
Pływa żabką i motylkiem,
nawet pieskiem krótką chwilkę.
A tuż obok w wodzie pluska
śliczna rybka złotołuska.
a w tej pianie… mała dama.
Bez ubranka, na golasa,
wesolutko w wannie hasa.
Pływa żabką i motylkiem,
nawet pieskiem krótką chwilkę.
A tuż obok w wodzie pluska
śliczna rybka złotołuska.
Mała Misia ciut się boczy,
bo jej woda pryska w oczy.
Pyta grzecznie: – Złota rybko,
czy nie pływasz nazbyt szybko?
Może byś już przystanęła
i spełniła trzy życzenia?
– Trzeba było prosić wcześniej,
po to przecież tutaj jestem.
bo jej woda pryska w oczy.
Pyta grzecznie: – Złota rybko,
czy nie pływasz nazbyt szybko?
Może byś już przystanęła
i spełniła trzy życzenia?
– Trzeba było prosić wcześniej,
po to przecież tutaj jestem.
Tu nadstawia rybka ucha
i uprzejmie mówi: – Słucham.
Klaszcze w dłonie mała Misia.
– Pierwsze z życzeń mam już dzisiaj:
Chcę w łóżeczku razem z mamą
czytać bajki na dobranoc.
Rano, kiedy już się wyśpię,
znów dla ciebie coś wymyślę.
i uprzejmie mówi: – Słucham.
Klaszcze w dłonie mała Misia.
– Pierwsze z życzeń mam już dzisiaj:
Chcę w łóżeczku razem z mamą
czytać bajki na dobranoc.
Rano, kiedy już się wyśpię,
znów dla ciebie coś wymyślę.