Tekst: Jacek Londyn. Ilustracja: Leonek Dawińczyk.
Życiowy wybór
Myśli kwoka, widząc bizneskurę w biegu: Ja wolę być kurą z wolnego wybiegu.
O co chodzi, że jedna biega, a druga siedzi?
Dwie kury, dwa sposoby na życie. Z jednej strony życie w ciągłym biegu, pełne stresów, nerwów, ale jednocześnie rosnące konto w banku lub pęczniejąca skarpeta, z drugiej strony dużo wolnego czasu, brak pośpiechu, cieszenie się tym, co dzień przyniesie i wiatr hulający często w dziurawej kieszeni. Który model wybrać?
Jak powiedział pewien z pisarzy: Prawdziwa wolność jest wtedy, kiedy człowiek może sam decydować, jak chce żyć. W przyszłości sami dokonacie wyboru, tego i wielu, wielu innych. Macie szczęście być przecież wolnymi ludźmi. Co mógłbym wam podpowiedzieć? Nie warto, mając wolność wyboru, bezkrytycznie naśladować innych.
Niegłupio gdacze domowa kura: Mnie jest do twarzy we własnych piórach.