Na kumkanie – to nie bzdura – ma wyłączność tylko kumak. Ona po swojemu gada: – Re re, re... ty! Kto to?
Żaba.
Prawda wychodzi na jaw
Pewnie zdziwiliście się, że żaby nie kumkają. Mógłbym się założyć, że ta informacja wywoła również zdziwienie wielu starszych od was. Jak tu się nie dziwić, skoro od najmłodszych lat słyszymy:
Była sobie żabka mała, re re kum kum, re re kum kum, która mamy nie słuchała, re re kum kum bęc.
Koniec z tym! Zapamiętajcie – żaby rechoczą re re, re re…, i mogą to robić do znudzenia. Odgłosy kum kum wydają z siebie kumaki, i to nie wszystkie.
Żabę zapewne widział każdy, jak nie w trawie, to na talerzu. Teraz nadszedł czas na przedstawienie wam kumaka.
Niezły przystojniak, prawda? I te jego rozmarzone oczy... Pewnie niejednej pannie zawrócił w głowie.
Dlaczego kumaki kumkają?
Robią to, by zwabić samiczki. Najczęściej koncertują wieczorem i wczesną nocą. Na wydawaniu odgłosów wcale się nie kończy – zalotnicy w regularnym tempie uderzają przy tym nogami. Po powierzchni wody rozchodzą się fale, które w połączeniu z kumkaniem są wabikiem mającym przyciągnąć okoliczne panny. Miłosne koncerty kumaków można usłyszeć od wiosny do późnego lata. Gdy temperatura wody spada poniżej 10 stopni, kumkające towarzystwo chowa się w norach, żeby przezimować i nastroić się właściwie do przyszłorocznych zalotów.
Film o kumaku nizinnym został umieszczony na kanale YouTube przez użytkownika Beagle.Shiba.Hodowla. Łaciata Sfora. Dziękujemy za pozwolenie na publikację!