Zagadka z Królestwa Dziwoląga

Tekst: Jacek Londyn. Ilustracje: Leonek Dawińczyk.

Zagadka z Królestwa Dziwoląga
(inspiracją dla autora był wierszyk Jana Brzechwy Na wyspach Bergamutach)

W Królestwie Dziwoląga
jest kot o pysku pstrąga.
Widziano nieraz dzika,
który przed mrówką zmykał.

Jest także gęś-figlarka
tłukąca kurom jajka.

Na głowie stoją dęby
szczerzące złote zęby.

Jest i pelikan stary,
co gubi okulary.

Są flądry, bardzo głupie,
łowiące muchy w zupie
i mysz, co dziurkę w serze
na spacer w kieszeń bierze.

Jest słoń w spodenkach w kratkę
i… pora na zagadkę.

Słoń nie ukrywa wcale,
że ma muzyczny talent.
Na jakim instrumencie
ten muzyk gra zawzięcie?

O pewnym niezwykłym słoniu

Chyba najbardziej znanym słoniem w polskiej literaturze dla dzieci jest Tomasz Trąbalski – bohater wierszyka Juliana Tuwima. Dziś to już stateczny gość, ma pewnie ponad sto lat. Wierszyk powstał w 1938 roku, a już wtedy pan Tuwim opisywał słonia jako męża i ojca dwójki miłych dzieciaków – synka, Białego Ząbka i córeczki Kachny.

Pan Trąbalski nie grał co prawda na trąbie, ale miał inny „talent” – był bardzo zapominalski. Często nie mógł przypomnieć sobie nawet tego, jak się nazywa.
Pewnego dnia znajomy kowal doradził mu, by zawiązywał na trąbie supełek, gdy nie chce zapomnieć o szczególnie ważnej sprawie.
Pan Trąbalski, nie zwlekając, zrobił to, co zalecił kowal i pognał do domu, by poinformować żonę, że problemy z pamięcią ma za już sobą.

Tak opisuje tę sytuację autor wierszyka:

Pędem poleciał Tomasz do domu.
Żona w krzyk: „Co to?”. – „Nie mów nikomu.
To dla pamięci”. – „O czym?”. – „No… chciałem”…
– „Co chciałeś?”. – „Nie wiem! Już zapomniałem”.

Polecam Wam przeczytanie wierszyka w całości. Inne utwory Juliana Tuwima to równie wspaniała zabawa.
Żeby nie zapomnieć o mojej radzie, zawiążcie sobie na nosie supełek. Na pewno pomoże, nie nazywacie się przecież Trąbalscy. :)

Na koniec jeszcze jedno - kiedy będziecie w Łodzi, nie zapomnijcie odwiedzić pana Tuwima i zrobić sobie z nim selfie. Czeka na Was, nie ruszając się z miejsca. To miejsce to ławeczka na ul. Piotrkowskiej.