Tekst: Bogumił Zając. Ilustracja: Bożena Szczuka.
Za wysokie (p)rogi
– Ślimak, ślimak pokaż rogi,
dam ci sera na pierogi!
– Nie chodziło się do szkółki?
To nie rogi, tylko czułki!
Zwróć się z prośbą do jelenia,
żegnam oschle, do widzenia.
– Jeleń, jeleń pokaż rogi...
W mig pokazał, a ja? W nogi!
Nie zabrało wiele czasu,
abym dobiegł na skraj lasu.
Ledwo ducha nie oddałem,
szczęściem grzbiet i skóra całe.
Jeleń parsknął i zawrócił,
mnie gdzieś w krzakach zginął bucik.
Mam nauczkę całkiem świeżą:
Nie zaczepiać dzikich zwierząt!
dam ci sera na pierogi!
– Nie chodziło się do szkółki?
To nie rogi, tylko czułki!
Zwróć się z prośbą do jelenia,
żegnam oschle, do widzenia.
– Jeleń, jeleń pokaż rogi...
W mig pokazał, a ja? W nogi!
Nie zabrało wiele czasu,
abym dobiegł na skraj lasu.
Ledwo ducha nie oddałem,
szczęściem grzbiet i skóra całe.
Jeleń parsknął i zawrócił,
mnie gdzieś w krzakach zginął bucik.
Mam nauczkę całkiem świeżą:
Nie zaczepiać dzikich zwierząt!