Szorty zwierzęce 3
GĄSKA
Szara gęś się szarogęsi.
– Najpiękniejszy jest głos gęsi!
Gąskę tę napadły kurki,
aż dostała gęsiej skórki.
– Kury nie gęsi, swój język mają.
Przepięknie gdaczą, lecz nie gęgają!
JEŻ
Jeż to krawiec niedościgły,
jeż ma tytuł Mistrza Igły.
Choć czasami ostry bywa,
świetnie igieł swych używa.
Właśnie do fryzjera zmierza,
by uczesać się… na jeża.
KOGUT
Kogut budził swoim pianiem
całą wieś każdego ranka.
Dobrze spełniał to zadanie,
aż tu kiedyś – niespodzianka!
Kuku-ryku kur nie nadał,
do południa wszyscy spali.
Sołtys szybko sprawę zbadał,
z winowajcą tak ustalił:
– Mój kogucie, a dlaczego
nie zbudziłeś wioski rano?
– To z powodu snu mocnego,
gdyż mój budzik dzisiaj stanął!
MUCHA
Cicho teraz! Proszę słuchać!
Coś powiedzieć chciała mucha.
- Piękne jest me życie musze.
Co chcę, robię. Nic nie muszę.
Sama sobie decyduję,
na zakazy wszelkie pluję.
Tak się mucha zagadała,
aż w pajęczą sieć wleciała.
MUŁ
Stoi sobie w mule muł.
To pół-osioł, koń też pół.
Chętnie gest okaże muli,
gdy ktoś mocno go przytuli.
Tak po prostu i w ogóle,
muł poliże buzię czule.
MYSZ
Kupiła komputer myszka polna sobie.
Nie kupiła myszki. "Co ja teraz zrobię?"
Chwilę podumała, chwilę pomyślała.
Co zrobić należy, zaraz już wiedziała.
Własny długi ogon za kabel użyła,
sama jako myszkę siebie podłączyła.
OSIOŁ
W świecie panuje pogląd utarty,
osioł to zwierz jest mocno uparty.
Pytany osioł odrzekł otwarcie:
„To jest nieprawda! Twierdzę… UPARCIE.”
PAPUGA
Siedzi papuga i mruga.
Obok mruga do niej druga.
Uśmiechają się szeroko,
czyżby wpadły sobie w oko?
Dosyć już tych łamigłówek:
zapalenie to spojówek.
PAW
Wrona znała pawia, ptaka przepięknego,
który puszczał dumnie oczko do każdego.
Podziwiali liczni, a paw pęczniał z dumy,
lecz tylko uroda przyciągała tłumy.
Puścił wszystkie oczka, nie ma już ogona.
– Przemija uroda – skwitowała wrona.
SZPAK
Na gałęzi drzewa
siedzi szpak i śpiewa.
Jakżeby inaczej –
w swojej mowie szpaczej.
Już wśród zwierząt wieść się toczy:
– Pięknie śpiewa… Ale o czym?
Jeśli ktoś zna język szpaczy,
niech nam szybko przetłumaczy.
ZEBRA
Pewnego poranka w dalekiej Afryce,
szły dzieci do szkoły – czas przejść przez ulicę.
Ruch był dosyć duży, więc dzieci się bały.
Chociaż czas upływał, one ciągle stały.
Wtem, hop! – jakieś zwierzę kładzie się na drogę.
Nie bójcie się! – krzyczy. – Ja wam przejść pomogę!
Po mym grzbiecie w paski bezpiecznie przejdziecie.
Spójrzcie tylko na mnie – zebrą jestem przecież!
Owce
Owce dziś na pomysł wpadły,
bomb na obiad się najadły.
– Polecimy z pilotami,
bo jesteśmy Bomb-owcami!
Mrówka i jabłko
Ciepłe lato, świeci słonko,
idzie mrówka pod jabłonką
i zajada się kanapką.
Bach! – to spadło na nią jabłko.
Wyszła w trawę dość wysoką.
– Ja cię kręcę! Prosto w oko!
CIELĘ
Urodziło się w niedzielę
dość niezwykłe krowie cielę.
Ledwie wstało, już brykało,
w całej wsi go było mało.
Choć rozumku mało dane,
darło ryjek niepytane.
W polu, chlewie czy na grzędzie,
byle się pokazać wszędzie.
Puder wtarło w swe wymiono,
usta szminką na czerwono
złoty błyszczyk na kopyta.
- Bo ja jestem… Cielębryta.
Szara gęś się szarogęsi.
– Najpiękniejszy jest głos gęsi!
Gąskę tę napadły kurki,
aż dostała gęsiej skórki.
– Kury nie gęsi, swój język mają.
Przepięknie gdaczą, lecz nie gęgają!
JEŻ
Jeż to krawiec niedościgły,
jeż ma tytuł Mistrza Igły.
Choć czasami ostry bywa,
świetnie igieł swych używa.
Właśnie do fryzjera zmierza,
by uczesać się… na jeża.
KOGUT
Kogut budził swoim pianiem
całą wieś każdego ranka.
Dobrze spełniał to zadanie,
aż tu kiedyś – niespodzianka!
Kuku-ryku kur nie nadał,
do południa wszyscy spali.
Sołtys szybko sprawę zbadał,
z winowajcą tak ustalił:
– Mój kogucie, a dlaczego
nie zbudziłeś wioski rano?
– To z powodu snu mocnego,
gdyż mój budzik dzisiaj stanął!
MUCHA
Cicho teraz! Proszę słuchać!
Coś powiedzieć chciała mucha.
- Piękne jest me życie musze.
Co chcę, robię. Nic nie muszę.
Sama sobie decyduję,
na zakazy wszelkie pluję.
Tak się mucha zagadała,
aż w pajęczą sieć wleciała.
MUŁ
Stoi sobie w mule muł.
To pół-osioł, koń też pół.
Chętnie gest okaże muli,
gdy ktoś mocno go przytuli.
Tak po prostu i w ogóle,
muł poliże buzię czule.
MYSZ
Kupiła komputer myszka polna sobie.
Nie kupiła myszki. "Co ja teraz zrobię?"
Chwilę podumała, chwilę pomyślała.
Co zrobić należy, zaraz już wiedziała.
Własny długi ogon za kabel użyła,
sama jako myszkę siebie podłączyła.
OSIOŁ
W świecie panuje pogląd utarty,
osioł to zwierz jest mocno uparty.
Pytany osioł odrzekł otwarcie:
„To jest nieprawda! Twierdzę… UPARCIE.”
PAPUGA
Siedzi papuga i mruga.
Obok mruga do niej druga.
Uśmiechają się szeroko,
czyżby wpadły sobie w oko?
Dosyć już tych łamigłówek:
zapalenie to spojówek.
PAW
Wrona znała pawia, ptaka przepięknego,
który puszczał dumnie oczko do każdego.
Podziwiali liczni, a paw pęczniał z dumy,
lecz tylko uroda przyciągała tłumy.
Puścił wszystkie oczka, nie ma już ogona.
– Przemija uroda – skwitowała wrona.
SZPAK
Na gałęzi drzewa
siedzi szpak i śpiewa.
Jakżeby inaczej –
w swojej mowie szpaczej.
Już wśród zwierząt wieść się toczy:
– Pięknie śpiewa… Ale o czym?
Jeśli ktoś zna język szpaczy,
niech nam szybko przetłumaczy.
ZEBRA
Pewnego poranka w dalekiej Afryce,
szły dzieci do szkoły – czas przejść przez ulicę.
Ruch był dosyć duży, więc dzieci się bały.
Chociaż czas upływał, one ciągle stały.
Wtem, hop! – jakieś zwierzę kładzie się na drogę.
Nie bójcie się! – krzyczy. – Ja wam przejść pomogę!
Po mym grzbiecie w paski bezpiecznie przejdziecie.
Spójrzcie tylko na mnie – zebrą jestem przecież!
Owce
Owce dziś na pomysł wpadły,
bomb na obiad się najadły.
– Polecimy z pilotami,
bo jesteśmy Bomb-owcami!
Mrówka i jabłko
Ciepłe lato, świeci słonko,
idzie mrówka pod jabłonką
i zajada się kanapką.
Bach! – to spadło na nią jabłko.
Wyszła w trawę dość wysoką.
– Ja cię kręcę! Prosto w oko!
CIELĘ
Urodziło się w niedzielę
dość niezwykłe krowie cielę.
Ledwie wstało, już brykało,
w całej wsi go było mało.
Choć rozumku mało dane,
darło ryjek niepytane.
W polu, chlewie czy na grzędzie,
byle się pokazać wszędzie.
Puder wtarło w swe wymiono,
usta szminką na czerwono
złoty błyszczyk na kopyta.
- Bo ja jestem… Cielębryta.