Szkolnictwo na ziemiach polskich zaczęło rozwijać się już około tysiąca lat temu. Pierwsze szkoły zakładano przy katedrach biskupich; prowadziły one naukę po łacinie, która w tamtych czasach stanowiła język kościelny i urzędowy. Czy istniały wówczas podręczniki? Owszem, ale były bardzo drogie, bo polskie książki do nauki powstały dopiero 400 lat później. Dzieci, a właściwie tylko chłopców, uczono metodą pamięciową, wobec której wykucie tabliczki mnożenia to bułka z masłem. Oczywiście nie było takich przedmiotów, jakich uczycie się obecnie, ale przecież i wiedza w dawnych wiekach nie umywała się do dzisiejszej. A jak uczono pisania? Po prostu za pomocą rylca i drewnianej tabliczki pokrytej woskiem. Zapotrzebowanie na naukę było jednak tak duże, że w 1364 roku powstał w Krakowie pierwszy uniwersytet, nazwany później Uniwersytetem Jagiellońskim, którą to nazwę nosi do dzisiaj.
A takim ręcznym dzwonkiem, zanim wynaleziono elektryczny, woźny ogłaszał w późniejszych wiekach początek i koniec lekcji.
Ciekawostki
Największą szkołą na świecie jest szkoła Montessori w Indiach, która ma aż tysiąc sal lekcyjnych. Uczy się w niej ponad 47 tysięcy uczniów. A pomyśleć, że gdy zaczynała 50 lat temu, liczyła zaledwie pięcioro dzieci. W 2013 roku zapisano ją w księdze rekordów Guinnessa. Natomiast najmniejsza na świecie szkoła znajduje się w górskiej wiosce Makarta w Gruzji. Chodzi do niej tylko jeden uczeń. A jakie są jeszcze inne ciekawe szkoły? Chociażby ta - olbrzymi przeszklony budynek w kształcie sześcianu, który zbudowano w Danii. Albo pływająca na pontonach szkoła w Nigerii, w Afryce. Ciekawa również jest australijska, gdzie program nauczania układa się indywidualnie dla każdego dziecka. A w USA działa szkoła, która wygląda jak jedno wielkie biuro podzielone na 300 boksów, czyli stanowisk, wyposażonych w komputery. Tam również nauka oparta jest na indywidualnym podejściu do ucznia.
Może nie zawsze lubicie chodzić do szkoły, ale pomyślcie, że towarzyszą wam w tym miliony dzieci na całym świecie. Jak wy czekających na dzwonek i wakacje.
Bo w zasadzie nie macie powodu do narzekań.
Dzieciom w innych krajach przysługuje często zaledwie jeden miesiąc przerwy. Tak jest we Francji, chociaż uczniowie uczęszczają do szkoły tylko cztery dni w tygodniu. Natomiast mali Japończycy mają znacznie gorzej - u nich rok szkolny trwa... cały rok. Bo tydzień wolnego to przecież żadne wakacje, a ponadto zajęcia szkolne odbywają się przez sześć dni w tygodniu - od rana do wieczora. Uczniowie z Tajwanu, wyspy należącej do Chin, otrzymują wprawdzie dwumiesięczną przerwę, ale za to każdy szkolny poranek zaczynają od... sprzątania szkoły. Ponadto muszą nosić mundurki. Nikt jednak nie marudzi, bo najczystsza klasa to powód do dumy.
Chociaż... są takie szkoły, do których na pewno chcielibyście chodzić. W Finlandii. Tam nie tylko nauka jest całkowicie bezpłatna, lecz i transport oraz posiłki. Nie ma podziału na uczniów słabszych i zdolniejszych, nauczyciele nie zadają prac domowych, a jeżeli ktoś potrzebuje pomocy, otrzymuje ją w ramach zajęć. Ponadto nierozerwalną część nauki stanowi zabawa. A skutek jest taki, że ponad połowa uczniów idzie na wyższe studia, które kończą niemalże wszyscy. Nic dziwnego, że fińskie szkoły zostały uznane za najlepsze na świecie.
Zgadywanka
Potraficie nazwać wszystkie przedmioty? Spróbujcie, a jak nie - poproście o pomoc rodziców. Oni też chodzili kiedyś do szkoły.
Słowniczek dygresja- wtrącenie, odejście od tematu szarmancki- uprzejmy wyga - ktoś z dużym doświadczeniem intencje- zamiary glue - klej (ang.) ink - atrament (ang.)