Tekst: Bogumił Zając. Ilustracja: Bożena Szczuka.
Strach
Stoi sobie w polu strach,
zrobił go na wróble Stach.
Stare portki i koszulę,
co niejedną mają dziurę,
pozawieszał na dwóch kijach,
paskiem słomy poowijał.
Z pustej dyni głowa wielka,
a kapelusz jest z rondelka.
W dziury, w dyni już wycięte,
włożył oczy z dwóch nakrętek
(od słoików bardzo dużych),
aby wróble – sio! – wykurzyć.
Stąd wśród wróbli wieść się toczy –
ta, że „strach ma wielkie oczy!”.
zrobił go na wróble Stach.
Stare portki i koszulę,
co niejedną mają dziurę,
pozawieszał na dwóch kijach,
paskiem słomy poowijał.
Z pustej dyni głowa wielka,
a kapelusz jest z rondelka.
W dziury, w dyni już wycięte,
włożył oczy z dwóch nakrętek
(od słoików bardzo dużych),
aby wróble – sio! – wykurzyć.
Stąd wśród wróbli wieść się toczy –
ta, że „strach ma wielkie oczy!”.