Tekst: Bogumił Zając. Ilustracja: Bożena Szczuka.
Sklepik
Afisz w szkole ktoś przyczepił,
że otworzą nowy sklepik.
Paweł stanął już w kolejce –
pierwszy kupi to, co zechce.
Jeśli będą hamburgery,
weźmie sobie na raz cztery.
A Aneta?... Ta Aneta?...
Myśli tylko o kotletach.
Piotr ochotę ma na frytki,
żelki będą dla Edytki.
Kasi, choć sto kilo waży,
pączek w maśle się zamarzył.
A Aneta?... Ta Aneta?...
Myśli tylko o kotletach.
Ela chęć ma na parówki,
Grześ na chrupki, Jaś na krówki.
Gumę pragnie żuć Marzena,
zaś na loda czeka Lena.
A Aneta?... Ta Aneta?...
Myśli tylko o kotletach.
Lecz od stania i czekania,
nowe rodzą się pytania:
Czy drożdżówka będzie droga?
Ile trzeba na hot-doga?
A Aneta?... Ta Aneta?...
Myśli tylko o kotletach.
To czekanie jest nieznośne,
a kolejka jeszcze rośnie.
Gdy rolety poszły w górę,
dzieci aż stęknęły chórem.
Każde z nich odeszło z niczym,
bo to sklepik… papierniczy.
No, a wiecie, co Aneta?...
Nadal myśli o kotletach.
że otworzą nowy sklepik.
Paweł stanął już w kolejce –
pierwszy kupi to, co zechce.
Jeśli będą hamburgery,
weźmie sobie na raz cztery.
A Aneta?... Ta Aneta?...
Myśli tylko o kotletach.
Piotr ochotę ma na frytki,
żelki będą dla Edytki.
Kasi, choć sto kilo waży,
pączek w maśle się zamarzył.
A Aneta?... Ta Aneta?...
Myśli tylko o kotletach.
Ela chęć ma na parówki,
Grześ na chrupki, Jaś na krówki.
Gumę pragnie żuć Marzena,
zaś na loda czeka Lena.
A Aneta?... Ta Aneta?...
Myśli tylko o kotletach.
Lecz od stania i czekania,
nowe rodzą się pytania:
Czy drożdżówka będzie droga?
Ile trzeba na hot-doga?
A Aneta?... Ta Aneta?...
Myśli tylko o kotletach.
To czekanie jest nieznośne,
a kolejka jeszcze rośnie.
Gdy rolety poszły w górę,
dzieci aż stęknęły chórem.
Każde z nich odeszło z niczym,
bo to sklepik… papierniczy.
No, a wiecie, co Aneta?...
Nadal myśli o kotletach.