Tekst: Jacek Londyn. Ilustracje: Bożena Szczuka.

Ptasie mleczko

– Kuku – kuka Kukułeczka.
– Chce mi się ptasiego mleczka.

Stuk-puk, stuk-puk – Dzięcioł stuka.
– Któż to w lesie mleka szuka?

Zięba się zmartwiła srodze:
– Brakło mleka w mlecznej drodze!

Zaćwierkała Wróbli chmara:
– Zięba mleko dziś rozlała.

Przeziębiony Dudek chrypi:
– Znów u Wróbli mleko kipi.

Czujna Sójka jest na straży:
– Dudek pewnie mleko zwarzył!

Podsłuchały to dwa Trznadle:
– Sójka robi mleko zsiadłe.

Sprytny Szczygieł nie jest głupi,
zaraz je od Sójki kupi.

Pudełeczko z ptasim mleczkiem
da w prezencie Kukułeczce.

​Kiedy ktoś ma wszystko, czego dusza zabraknie, a ciągle grymasi, mówi się, że brakuje mu chyba tylko ptasiego mleczka. Określenie „ptasie mleczko” oznacza coś wyjątkowego, wspaniałego, a jednocześnie nieosiągalnego.
Znany producent czekolady, Jan Wedel w 1936 roku wprowadził na rynek cukierniczą nowość – mleczną piankę o waniliowym smaku, w czekoladowej polewie. Fabryka Wedla „Ptasim Mleczkiem” – tak nazwano ten rarytas – błyskawicznie podbiła  serca miłośników słodyczy nie tylko w Polsce.

Choć ptaszków nie można wydoić, okazuje się, że niektóre gatunki produkują w górnym odcinku przewodu pokarmowego podobną do mleka wydzielinę, którą karmią swoje młode. Ptasimi „producentami mleczka” są m.in. popularne gołębie – samiczki i samce. To wspaniały, budujący przykład równości płci w pracy.

Co by tu jeszcze dodać?…Chyba tylko to, że zaraz polecę do sklepu. Zachciało mi się ptasiego mleczka.