Tekst: Bogumił Zając. Ilustracja: Bożena Szczuka.
Psedskolne law stoly
W przedszkolu się zdarzył ten epizod cały –
kochał się w Agatce pyzaty Jaś mały.
Chociaż miał dopiero niecałe pięć latek,
nie było dla niego już innych Agatek.
Ale jak pokazać, że ona mu miła,
by przed kolegami ujma to nie była?
Gdyby się w przedszkolu inni dowiedzieli,
to by ubaw z Jasia pewnie długo mieli.
Zamiast więc obdarzyć kwiatów bukiecikiem,
małą żabkę schował za jej kołnierzykiem.
Podstawiał jej nogę, ciągnął za warkoczyk,
do torby mysz włożył, pająka pod kocyk.
"Zaloty" nie uszły Jasiowi na sucho –
Agatka mu klockiem przywaliła w ucho.
Ten stanął zdumiony, wykrzyknął: – O, rety!
Nigdy nie dostałem lania od kobiety!
A ona mu na to: – Czemu bywasz taki?
Czy masz A-De-Ha-De, że wciąż szukasz draki?
Bo fajnym chłopakiem jesteś, Jasiu, przecież,
pomimo tej dziury na pięcie, w skarpecie.
Najwyższe budowle stawiasz z klocków Lego,
a żartem potrafisz rozbawić każdego.
Wiemy też, że dobrze znasz się na zwierzętach,
z żabą niezły numer – zapewne pamiętasz.
Dość gadania! Liczę, że się nie zawiodę,
kiedy pierwsza rękę wyciągnę na zgodę.
Zaraz się w przedszkolu zrobiło wesoło –
Agatka cmoknęła Jasia prosto w czoło.
Jaś się zarumienił, głupią zrobił minę.
– Bądź tu mądry! – Westchnął. – I zrozum dziewczynę!
kochał się w Agatce pyzaty Jaś mały.
Chociaż miał dopiero niecałe pięć latek,
nie było dla niego już innych Agatek.
Ale jak pokazać, że ona mu miła,
by przed kolegami ujma to nie była?
Gdyby się w przedszkolu inni dowiedzieli,
to by ubaw z Jasia pewnie długo mieli.
Zamiast więc obdarzyć kwiatów bukiecikiem,
małą żabkę schował za jej kołnierzykiem.
Podstawiał jej nogę, ciągnął za warkoczyk,
do torby mysz włożył, pająka pod kocyk.
"Zaloty" nie uszły Jasiowi na sucho –
Agatka mu klockiem przywaliła w ucho.
Ten stanął zdumiony, wykrzyknął: – O, rety!
Nigdy nie dostałem lania od kobiety!
A ona mu na to: – Czemu bywasz taki?
Czy masz A-De-Ha-De, że wciąż szukasz draki?
Bo fajnym chłopakiem jesteś, Jasiu, przecież,
pomimo tej dziury na pięcie, w skarpecie.
Najwyższe budowle stawiasz z klocków Lego,
a żartem potrafisz rozbawić każdego.
Wiemy też, że dobrze znasz się na zwierzętach,
z żabą niezły numer – zapewne pamiętasz.
Dość gadania! Liczę, że się nie zawiodę,
kiedy pierwsza rękę wyciągnę na zgodę.
Zaraz się w przedszkolu zrobiło wesoło –
Agatka cmoknęła Jasia prosto w czoło.
Jaś się zarumienił, głupią zrobił minę.
– Bądź tu mądry! – Westchnął. – I zrozum dziewczynę!