Tekst: Jacek Londyn. Ilustracja: Leonek Dawińczyk.
Po próbie orkiestry
– Dla słonia mnie nie ma! – rzekł żonie bawół, stając w domu progu. – Co z nim? – Rzucił trąbę i chce grać na rogu.
Artyści tak mają
Nie trzeba chyba wyjaśniać, że słoń i bawół z wierszyka są muzykami grającymi w jednej orkiestrze, a dokładnie w sekcji instrumentów dętych. Artyści mają zazwyczaj kapryśny charakter – fochy i dąsy są u nich na porządku dziennym. Raz nie odpowiada im kolor kwiatów w garderobie, innym razem wzorek na filiżance do kawy. Mówi się potocznie, że mają muchy w nosie. Może to muchy w trąbie (pełni ona u słonia również funkcję nosa) tak dokuczały mu podczas grania, że postanowił zamienić ją na róg? A może po prostu zmęczył się trzymaniem trąby, której waga osiąga nawet 200 kg? Dlaczego bawół nie chciał pomóc koledze, pożyczając mu róg, skoro dysponuje dwoma? Nie omieszkajcie zapytać o to artystów przy okazji ich najbliższego koncertu.