Tekst: Edyta Tosza. Ilustracja: Bożena Szczuka.
O tym, co babcia przechowywała w kufrze na strychu swojego domku
W niewielkim domku babci, na strychu,
starych pamiątek było bez liku,
a wśród nich – kufer, na nim zaś kłódka,
która ciekawość wzbudzała wnuczka.
Codziennie marzył o tym, by ujrzeć,
co babcia chowa w drewnianym pudle.
Czy była kiedyś groźnym piratem
i zabierała złoto bogatym?
Może tam medal włożyła strojny
za udział w jakiejś okrutnej wojnie?
Albo... dywanik, który przeniesie
każdego wszędzie, gdzie tylko chce się?
Tyle mu pytań powstało w głowie,
że, by uzyskać na nie odpowiedź,
zapytał babcię całkiem niewinnie:
– Co trzymasz w kufrze, z dala od innych?
Babcia się głośno i długo śmiała
z siebie – pirata i generała,
aż w końcu rzekła: – Powiem ci jedno,
od nich wolałabym być królewną
i w kufrze trzymać diadem i pierścień,
złote buciki i co tam jeszcze...,
lecz jego wnętrze wygląda skromniej –
pudło jest pełne rodzinnych wspomnień
z lat, co zbyt szybko wszystkim zleciały:
albumy pełne zdjęć czarno-białych,
listów od dziadka i twojej mamy...
Sam zresztą zobacz, wnuczku kochany...
starych pamiątek było bez liku,
a wśród nich – kufer, na nim zaś kłódka,
która ciekawość wzbudzała wnuczka.
Codziennie marzył o tym, by ujrzeć,
co babcia chowa w drewnianym pudle.
Czy była kiedyś groźnym piratem
i zabierała złoto bogatym?
Może tam medal włożyła strojny
za udział w jakiejś okrutnej wojnie?
Albo... dywanik, który przeniesie
każdego wszędzie, gdzie tylko chce się?
Tyle mu pytań powstało w głowie,
że, by uzyskać na nie odpowiedź,
zapytał babcię całkiem niewinnie:
– Co trzymasz w kufrze, z dala od innych?
Babcia się głośno i długo śmiała
z siebie – pirata i generała,
aż w końcu rzekła: – Powiem ci jedno,
od nich wolałabym być królewną
i w kufrze trzymać diadem i pierścień,
złote buciki i co tam jeszcze...,
lecz jego wnętrze wygląda skromniej –
pudło jest pełne rodzinnych wspomnień
z lat, co zbyt szybko wszystkim zleciały:
albumy pełne zdjęć czarno-białych,
listów od dziadka i twojej mamy...
Sam zresztą zobacz, wnuczku kochany...