Tekst: Bogumił Zając. Ilustracja: Bożena Szczuka.
O kopaniu
Przed wielu laty dwóch dobrych kolegów
kopało tunel na północny biegun.
Żar lał się z nieba, więc stwierdzili zgodnie:
„Po drugiej stronie będzie nieco chłodniej”.
Zaczęli rankiem, a już w płytkim dole
pot obu chłopcom perlił się na czole.
Najpierw z zapałem, w całkiem dobrej wierze;
zwolnili tempo, gdy wyszły pęcherze.
Nim słońce dumnie wskazało południe,
kopanie w glinie szło im coraz trudniej.
W końcu stwierdzili, że dwa duże lody
w pełni wystarczą do szybkiej ochłody.
W mig gałki zjedli, a w następnej chwili
owoc kasztana w dole zasadzili.
Dziś w cieniu drzewa wśród wielu kasztanów
na ławce spotkasz… dwóch już starszych panów.