Tekst: Edyta Tosza. Ilustracja: Bożena Szczuka.
Nocna podróż
Gwiazdy gdzieś się pochowały,
ale księżyc widać cały –
zawisł nisko nad oknami...
Może noc chce spędzić z nami?
Niezła byłaby zabawa!
Można by się z nim dogadać
i, ponieważ jest dziś w pełni,
duży balon nim wypełnić,
potem ruszyć w podróż nocną:
przez otwarte czmychnąć okno,
z dachu skoczyć na gondolę
i zostawić wszystko w dole.
Lekko lecieć hen przed siebie
po bezgwiezdnym czarnym niebie,
jeszcze spojrzeć raz na miasto
i... głęboko wreszcie zasnąć.
ale księżyc widać cały –
zawisł nisko nad oknami...
Może noc chce spędzić z nami?
Niezła byłaby zabawa!
Można by się z nim dogadać
i, ponieważ jest dziś w pełni,
duży balon nim wypełnić,
potem ruszyć w podróż nocną:
przez otwarte czmychnąć okno,
z dachu skoczyć na gondolę
i zostawić wszystko w dole.
Lekko lecieć hen przed siebie
po bezgwiezdnym czarnym niebie,
jeszcze spojrzeć raz na miasto
i... głęboko wreszcie zasnąć.