Gościem?, eh? Czy aby na pewno?
Malutki człowieczek przestaje grozić ci szczotką i chwyta za coś, co przypomina płócienny szlafrok. Owija się nim i z godnością opuszcza wielką balię, wykazując się przy tym nie lada zręcznością. Należy tu koniecznie zauważyć, że balia jest dość wysoka.
Hmm. Widzę, że z ciebie jeszcze całkiem młody osobnik. No dobrze, może cię nie uśmiercę. Przynajmniej nie od razu.
Ale, ale... Skoro jesteś gościem, tak jak twierdzisz, to z pewnością nie będziesz mieć nic przeciwko temu, że poddam cię próbie gościa, nieprawdaż?
Ale, ale... Skoro jesteś gościem, tak jak twierdzisz, to z pewnością nie będziesz mieć nic przeciwko temu, że poddam cię próbie gościa, nieprawdaż?