Tekst: Bogumił Zając. Ilustracje: Bożena Szczuka.
Lisica dance
Zapisała się zdolna Lisica
do szkoły tańca w Nowych Łazicach. Poznała kroki tanga i rumby, walca, oberka, podstawy zumby. Miły instruktor jasno zaznaczył,
jaki ruch w sambie, a jaki w cza-czy. Gorąca salsa, jive, macarena, polonez, disco... (czy czegoś nie ma?). Nasza adeptka – nieco zuchwała –
każdego stylu uczyć się chciała. Choć wielki talent, szczera ochota, ciągle tańczyła tylko... fokstrota! Kto zna angielski, ten wytłumaczy: po polsku fokstrot – "lisi krok" znaczy. |
|