Tekst: Bogumił Zając. Ilustracja: Bożena Szczuka.
Kozia mowa
Młoda zdrowa koza w Kutnie
wciąż męczyła się okrutnie,
żeby z gardła dźwięk wydobyć.
– Ja nie widzę tu choroby,
nie medyczna to przyczyna –
stwierdził znany weterynarz –
i lekarstwa na to nie ma.
Koza więc została niema.
Wprowadziła zmiany w diecie
(bazując na... alfabecie)
i w przekąsce z polskich czcionek,
najpierw zjadła w "ę" ogonek.
Ten posiłek ją wyleczył –
już nie męczy się, lecz meczy.
– Meee...
wciąż męczyła się okrutnie,
żeby z gardła dźwięk wydobyć.
– Ja nie widzę tu choroby,
nie medyczna to przyczyna –
stwierdził znany weterynarz –
i lekarstwa na to nie ma.
Koza więc została niema.
Wprowadziła zmiany w diecie
(bazując na... alfabecie)
i w przekąsce z polskich czcionek,
najpierw zjadła w "ę" ogonek.
Ten posiłek ją wyleczył –
już nie męczy się, lecz meczy.
– Meee...