to bardzo smutna bajka zimna jak ludzkie serca zmienione w bryły lodu niezdolne do współczucia gdy ludzie nie potrafią okazać miłosierdzia tym którym głód i bieda codziennie do drzwi stuka
spadł śnieg i mocno wiało w ten wieczór sylwestrowy gdy wyszła na ulicę bez chustki i bez butów a potem wędrowała choć mróz jej ziębił nogi by sprzedać garść zapałek trzymanych na fartuchu
przechodnie zbyt zajęci mijali ją bez słowa nie robiąc nawet gestu by rzucić choćby grosik jakby nie chcieli widzieć że stoi tam uboga dziewczynka z zapałkami marznąca pośród nocy
zziębnięta przerażona patrzyła smutno w okna by chociaż wzrok nasycić widokiem ciepłych mieszkań i w sercu jej powoli zaczęła wzbierać rozpacz że sama musi cierpieć gdy wokół tyle szczęścia
gdy iść nie miała siły na odrętwiałych stopach przysiadła gdzieś na progu w kąciku za załomem by chwilkę móc odpocząć zapomnieć że jest bosa i żeby choć troszeczkę rozetrzeć zziębłe dłonie
wyjęła więc zapałkę potarła błysnął ogień i mały ciepły płomyk rozbudził w niej nadzieję że to co zobaczyła jest blisko i być może naprawdę swoim żarem za chwilę ją ogrzeje
lecz szczęście jak zapałka błysnęło po czym zgasło a bieda głód i rozpacz zmąciły złudny spokój sięgnęła po następną – mignęło jasne światło tak samo jak poprzednie znikając szybko w mroku
i wtedy zobaczyła na niebie srebrną gwiazdę która powoli bledła i zapadała w ciemność płomykiem jaki życia na ziemi był zwierciadłem a gasnąc głosił smutno że umrze jakieś dziecko
następny ognik przyniósł dziewczynce więcej ciepła a jasny płomień stworzył niezapomnianą postać kochanej dobrej babci co kiedyś wciąż jej strzegła i teraz powróciła by już się z nią nie rozstać
zabierz mnie babciu z sobą szepnęła zabierz proszę i zapaliła wszystkie zapałki jak ognisko i nagle szare ściany zalśniły niczym słońce a ona razem z babcią odeszła w wiekuistość
wstał smutny mroźny ranek lecz gdy ją znaleziono siedzącą pośród dawno wystygłych już drewienek na twarzy miała uśmiech i gwiazdki ponad skronią tak jakby tylko spała gdy śnieg oprószał ziemię
Ponad dwieście lat temu urodził się w Danii Hans Christian Andersen, który miał stać się w przyszłości jednym z najsłynniejszych bajkopisarzy świata. Początkowo nie było mu łatwo – brak wykształcenia sprawiał, że jego pierwsze utwory odrzucano z powodu zbyt dużej ilości błędów. Ale od czego wytrwałość. Andersen zdobył królewskie stypendium i ukończył szkołę oraz studia. W tym czasie twórczość dla dzieci traktował marginalnie i dopiero sukces pierwszego tomu bajek zachęcił go do napisania następnych.
W 1956 roku ustanowiono medal imienia Hansa Christiana Andersena, przyznawany co dwa lata najlepszym twórcom i ilustratorom książek dla dzieci i młodzieży.
Jego baśnie do dzisiaj inspirują nie tylko literatów, lecz i malarzy.
Iwo Birkenmajer – krakowski artysta malarz. Tytuł obrazu: Andersen (olej na płótnie, 2005 rok).
Zgadywanka
Na obrazie, oprócz portretu Andersena, przedstawione zostały postacie i symbole z bajek: Czerwone buciki, Królowa śniegu, Księżniczka na ziarnku grochu, Calineczka, Dziewczynka z zapałkami, Pasterka i kominiarczyk, Słowik. Potrafisz je pokazać?
Ciekawostki
Pierwsze zapałki wynaleziono w Chinach w VI wieku naszej ery. Nazwano je ognistymi patykami i robiono z sosnowego drewna z siarczaną główką. W Europie zapałki pojawiły się dopiero 1300 lat później. Na początku były dość skomplikowane w użyciu i zagrażające zdrowiu za względu na pokryte trującym fosforem główki. Dopiero w 1855 roku powstała w Szwecji pierwsza fabryka zapałek, w której produkowano ich bezpieczną, nietoksyczną odmianę, nieulegającą w dodatku zapłonowi przez potarcie o każdą szorstką powierzchnię. Wtedy też zaczęto stosować istniejące do dzisiaj pudełka z wysuwaną szufladką oraz umieszczać na nich etykietki. W Polsce pierwszą fabrykę zapałek wybudowano już w 1828 roku.
Układanka
Pamiętajcie jednak, że zapałkami nie wolno bawić się w żaden inny sposób.