Życie ma niełatwe, wiele znieść jest w stanie, a najczęściej znosi... jajka na śniadanie. Ma grzebień, nie po to, by dbać o fryzurę. Choć na grzędzie siedzi, to chodzi… o
kurę.
O kurzym grzebieniu
Czy zastanawialiście się kiedyś, po co kurze grzebień, skoro nie gra na nim ani się nie czesze? Nie? Pomyślcie przez chwilkę, góra dwie… Dobrze, dobrze, może być trochę dłużej.
Już? Zerknijcie teraz na informacje poniżej, by stwierdzić, czy wasze przypuszczenia były właściwe.
Otóż grzebień jest ozdobą, której wygląd kogut bierze pod uwagę przy wyborze przyszłej partnerki. Kura posiadająca ładniejszy i większy grzebień może liczyć na jego szczególne zainteresowanie. Kogut poświęca jej więcej czasu niż innym kurom w stadzie, a efektem ich spotkań jest większa ilość jaj znoszonych przez jego faworytę w porównaniu do zazdrosnych konkurentek.
Wpływ grzebienia na dobór partnerów miał o wiele większy wpływ w czasach, gdy te ptaki nie były udomowione. Przez wtrącanie się człowieka w kurze sprawki, dziś wygląda to trochę inaczej. Podwórkowe stadko jest jakie jest, liczba jego członków bywa zwykle ograniczona, więc nie da się zbytnio wybrzydzać.