Zagadkę w lesie echo niesie
W stuletnim lesie żył pan leśniczy,
który bez przerwy drzewa w nim liczył.
Nie szczędził trudu, bo wiedzieć chciał,
ile naprawdę ten las ich miał.
Przeliczył wszystkie, co do jednego –
od największego do najmniejszego,
a że poetą był, jak wieść niesie,
wierszem je spisał w grubym notesie…
Żeby szybciutko przejść do zagadki,
musimy zerknąć w jego notatki.
W rym wpadły:
jesion (dorodna sztuka),
modrzew, co igieł zimą wciąż szuka,
osika,
olcha,
dąb,
grab,
trzy świerki,
sto sosen,
brzoza,
buk,
klon (niewielki)
i…
na zagadkę najwyższy czas:
Powiedzcie, ile lat miał ten las?
W stuletnim lesie żył pan leśniczy,
który bez przerwy drzewa w nim liczył.
Nie szczędził trudu, bo wiedzieć chciał,
ile naprawdę ten las ich miał.
Przeliczył wszystkie, co do jednego –
od największego do najmniejszego,
a że poetą był, jak wieść niesie,
wierszem je spisał w grubym notesie…
Żeby szybciutko przejść do zagadki,
musimy zerknąć w jego notatki.
W rym wpadły:
jesion (dorodna sztuka),
modrzew, co igieł zimą wciąż szuka,
osika,
olcha,
dąb,
grab,
trzy świerki,
sto sosen,
brzoza,
buk,
klon (niewielki)
i…
na zagadkę najwyższy czas:
Powiedzcie, ile lat miał ten las?