Tekst: Edyta Tosza. Ilustracja: Bożena Szczuka.
Listy do Mikołaja
Gdy już grudzień na zakręcie,
dzieci w prawie wszystkich krajach
nastrajają się zawzięcie
do wizyty Mikołaja.
Wśród świątecznych przygotowań
muszą znaleźć czas na listy –
to najlepsza jest metoda,
by marzenia skryte ziścił.
Sekret powodzenia w listach
tkwi (tak myślę) w kaligrafii,
bo brzydkiego przecież pisma
nikt rozczytać nie potrafi.
Żal też patrzeć, gdy Mikołaj,
zamiast ruszyć w podróż pędem,
męczy się nad stylem albo
jakimś literowym błędem.
By uniknął spóźnień kilku
(efekt nieprzespanych nocy),
skorzystajcie ze słowników –
te dodadzą listom mocy!
dzieci w prawie wszystkich krajach
nastrajają się zawzięcie
do wizyty Mikołaja.
Wśród świątecznych przygotowań
muszą znaleźć czas na listy –
to najlepsza jest metoda,
by marzenia skryte ziścił.
Sekret powodzenia w listach
tkwi (tak myślę) w kaligrafii,
bo brzydkiego przecież pisma
nikt rozczytać nie potrafi.
Żal też patrzeć, gdy Mikołaj,
zamiast ruszyć w podróż pędem,
męczy się nad stylem albo
jakimś literowym błędem.
By uniknął spóźnień kilku
(efekt nieprzespanych nocy),
skorzystajcie ze słowników –
te dodadzą listom mocy!