Tekst i zdjęcia: Jacek Londyn.
Bajeczka na dobranoc
Z pni starych drzew spod warstwy kory
w nocy wyłażą straszne stwory.
w nocy wyłażą straszne stwory.
Czy księżyc jest jak balon krągły,
czy, jak śmierć chudy, chyłkiem błądzi,
czy świecą gwiazdki, czy też bledną,
jest im doprawdy wszystko jedno.
Stwory spod kory mają misję –
straszenie, i to najstraszliwsze!
czy, jak śmierć chudy, chyłkiem błądzi,
czy świecą gwiazdki, czy też bledną,
jest im doprawdy wszystko jedno.
Stwory spod kory mają misję –
straszenie, i to najstraszliwsze!
Gdy tylko wrzasną Uuuuuuu! znienacka,
w momencie ma się pełno w gatkach.
Stąd też, jak mnie ostrzegał dziadek,
lepiej nie wchodzić im w paradę.
Kiedy po nocach się nie łazi,
lecz śpi, nic złego się nie zdarzy.
Strachy postraszą się nawzajem
i znikną w pniach drzew tuż nad ranem.
Do takiej chwili można dotrwać
bezpiecznie, gdy zamkniecie oczka.
Główki przytulcie do poduszki.
Będą was strzegły dobre duszki.
Poznały wszystkie sztuki walki –
judo, karate i boks syjamski.
To ochroniarze jakich mało,
więc luli- luli- laj… Dobranoc.
w momencie ma się pełno w gatkach.
Stąd też, jak mnie ostrzegał dziadek,
lepiej nie wchodzić im w paradę.
Kiedy po nocach się nie łazi,
lecz śpi, nic złego się nie zdarzy.
Strachy postraszą się nawzajem
i znikną w pniach drzew tuż nad ranem.
Do takiej chwili można dotrwać
bezpiecznie, gdy zamkniecie oczka.
Główki przytulcie do poduszki.
Będą was strzegły dobre duszki.
Poznały wszystkie sztuki walki –
judo, karate i boks syjamski.
To ochroniarze jakich mało,
więc luli- luli- laj… Dobranoc.